Skuteczna pomoc ofiarom rosyjskiej agresji na Ukrainę nie byłaby możliwa bez zaangażowania dziesiątek tysięcy osób, które działały na terenach dworców, granicach, w punktach recepcyjnych i innych miejscach w całej Polsce – wszędzie tam, gdzie niezbędna okazywała się ich obecność. Bezprecedensowy w skali Europy ruch społeczny przybierał różne formy. W pomoc włączyły się nie tylko osoby od lat systematycznie działające w organizacjach pozarządowych, pracownicy służby zdrowia i służb mundurowych, ale także ludzie niesieni impulsem, potrzebą chwili. Aktywność osób, które włączały się w działania pomocowe przebierała różnorakie formy. To m.in. zbiórki rzeczowe, wsparcie żywnościowe, zbiórki pieniężne, wsparcie psychologiczne, wsparcie prawne, pomoc w tłumaczeniu, działania przeciwko fake-newsom, zajęcia animacyjne dla dzieci, organizacja transportu, wsparcie logistyczno-organizacyjne.
Mijające miesiące wojny uświadomiły opinii publicznej, jak ważna i potrzebna była pomoc zaoferowana przez Polaków. Jej skala rodzi potrzebę nie tylko głębszego zrozumienia niezwykłego zjawiska, którego byliśmy świadkami, ale też utrwalenia jego efektów oraz refleksji nad jego naturą i konsekwencjami